Jaki szampon jest odpowiedni dla włosów blond? Historia o tym, jak znalazłam swój wymarzony produkt

Dzięki niebieskiemu szamponowi można opóźnić termin kolejnej koloryzacji lub tonowania. W ten sposób włosy nie będą tak często narażone na agresywne formuły chemiczne i zachowają zdrowy wygląd.

Oczywiście można się bez niego obejść. Ale twarda bieżąca woda w kranach szybko zmieni platynowy blond w żółty, a szampon może naprawić ten problem w 5 minut.

Lepiej jest nosić rękawiczki, zwłaszcza jeśli szampon jest nowy. Ciężko przewidzieć stopień pigmentacji, a naprawdę nie chcesz chodzić z niebieskimi dłońmi 😅.

Pamiętaj, że jest to nadal szampon i doskonale oczyści skórę głowy i włosy z sebum. Nie stosuj go razem z innymi szamponami, aby nie prowokować przesuszenia naskórka i łupieżu.

Połączenie wegańskiej formuły, niskiej ceny i dobrych rezultatów po użyciu. Tak, to właśnie o niego chodzi.

Fioletowy szampon, który nie tylko zniweluje zażółcenia, ale także znacząco wzmocni kosmyki.

Zapach produktu może wydawać się osobliwy. Ma w sobie nutę miodu i zdecydowanie nie każdemu przypadnie do gustu, ale po umyciu praktycznie nie pozostaje na włosach.

Nie pozostawiaj szamponu na dłoniach przez długi czas, ponieważ skóra może stać się lekko niebieska. Zabrudzenie można z łatwością zmyć za pomocą bieżącej wody i mydła, więc nie przejmuj się, jeśli zobaczysz trochę niebieskiego koloru na dłoniach natychmiast po umyciu. Nie zmienisz się w Smerfa, a pigment nie pozostanie na poduszkach. I pamiętaj, aby nosić rękawiczki).

Nie mogę nie wspomnieć o opakowaniu, bo wieczko jest bardzo wygodne w każdej objętości. To dla mnie ważne, ponieważ czasami muszę zepsuć manicure z powodu nieudanych pokrywek, zwłaszcza gdy mam mokre ręce.

Z profesjonalnymi kosmetykami Schwarzkopf zapoznała mnie moja kolorystka. I są to kosmetyki naprawdę warte swojej ceny. Wypróbowałam w pełni linię Bonacure do włosów farbowanych i to dzięki niej moje włosy przyzwyczaiły się do bycia blondynką.

Szampon Bonacure Color Freeze Silver o pH 4,5 przeznaczony jest do włosów siwych i rozjaśnianych. Zauważyłam, że oprócz usuwania zażółcenia, produkt ten wzmacnia również połysk włosów i sprawia, że wyglądają zdrowiej.

Produkt działa również jak odżywka, zamykając łuski włosów i zapobiegając rozdwajaniu się końcówek. Zwykle i tak używałam odżywki, bo bałam się zepsuć włosy, ale dzięki temu szamponowi moje końcówki wyraźnie widziały lepsze dni i wyglądały bardzo schludnie.

Zapach jest przyjemny, salonowy, po dłuższej chwili można wyczuć akordy gwaszu). Na włosach pachnie świeżo, całkiem przyjemnie.

Sporą zaletą produktu jest jego skład, który nie zawiera SLS/SLES, silikonów i sztucznych barwników. Nadal jednak tworzy gęstą pianę, co sprawia, że stosowanie jest jak najbardziej ekonomiczne.

Marka Matrix to moja miłość w świecie kosmetyków do włosów. Bez względu na to, jakiej linii używam i jaki kolor mają moje pasma, to właśnie produkty tej marki zawsze trafiają prosto w serce.

Szampon Brass Off nie jest tu wyjątkiem. Nadaje włosom perłowy odcień, na który często polują blondynki.

Zapach jest bardzo przyjemny, przypominający jakiś przysmak. A konsystencja bardzo łatwo się pieni.