Top 5 najlepszych kremów na noc

Idealny dla skóry wrażliwej i mieszanej, a także skłonnej do stanów zapalnych i zaczerwienień.

• Ekstrakty ziołowe, w tym rumianek, ukoją skórę, zniwelują dyskomfort i nadadzą uczucie lekkości.
• Oleje shea i z pestek winogron zapewnią działanie antyoksydacyjne i odżywią naskórek witaminami.
• Bisabolol wyrówna koloryt skóry.

Zauważyłam, że krem pomaga skórze wrócić do normy po nadmiernej ekspozycji na słońce i lekkich oparzeniach. Skóra rano jest mniej zaczerwieniona. Dobrze koi też naskórek po kwasach i skutecznie je „zamyka”.

Ten krem jest tutaj za radą mojej mamy :). Ma ona suchą skórę i zapewniała mnie, że kosmetyk skutecznie poradził sobie z łuszczeniem, nawet zimą.

• Pro-retinol zawarty w składzie dba o płaszcz lipidowy i wzmacnia barierę ochronną skóry, czyniąc ją mniej wrażliwą na czynniki zewnętrzne.
• Kwas hialuronowy zatrzymuje wilgoć wewnątrz, zapobiegając jej szybkiej utracie oraz pojawieniu się uczucia ściągnięcia i suchości.
• Krem przywraca skórze elastyczność i widocznie wygładza drobne linie i zmarszczki.

Moja mama bardzo go lubi, więc myślę, że krem i inne produkty z tej linii zdecydowanie nadają się dla skóry 50+.

Zastosuj przed snem i ciesz się elastyczną i nawilżoną skórą przez 24 godziny. Dokładnie taki efekt obiecuje ten krem. Przyznaję, że nie pilnowałam czasu, ale moja skóra jest naprawdę bardzo dobrze nawilżona.

Kosmetyk nadaje skórze piękny naturalny połysk, nie jest tłusty. Sprawia, że skóra jest gładka, pozwala zapomnieć o ściągnięciu i przesuszeniu.

Koenzym Q10 w składzie zapewnia działanie przeciwstarzeniowe, wygładza skórę i uelastycznia ją.

Jedyne zastrzeżenie jest takie, że krem jest trochę za ciężki dla mojej skóry i idealnie sprawdza się zimą. Latem wybieram lżejszą recepturę.

To maleństwo zwalcza przebarwienia podczas snu. Co jeszcze może zdziałać w Twojej pielęgnacji?

• Kwasy AHA i BHA wyrównują koloryt skóry i przywracają jej blask.
• Kwas traneksamowy usuwa plamy starcze i zmniejsza widoczność cieni pod oczami.
• Niacynamid również niweluje niedoskonałości oraz reguluje wydzielanie sebum i zmniejsza tłusty połysk.

Jedynym minusem jest to, że rozjaśnił moje piegi. Nie całkowicie, ale stały się mniej widoczne. A ja je bardzo lubię! Krem jest dość lekki i dobrze się wchłania.

Krem przydał się, gdy mój trądzik był w zaawansowanym stadium. Oczywiście byłam leczona lekami i pod nadzorem lekarza. Ale musiałem też trochę pomóc mojej skórze zewnętrznie.

Formuła kremu oparta jest na świetnym składniku zwalczającym stany zapalne i trądzik - kwasie salicylowym. Znacznie zmniejszył on opuchliznę i złagodził podrażnienia.

Cynk reguluje wydzielanie sebum i zapobiega zatykaniu się porów.

Ekstrakty z naturalnych roślin koją skórę i niwelują zaczerwienienia.

Lubię kremy tej marki ze względu na ich lekkie konsystencje i proste formuły. Nie znajdziemy tu nic zbędnego, a jedynie składniki, które działają i wzajemnie się uzupełniają.

Produkt nie zmniejszył samych krost ani nie wyleczył trądziku, ale zdołał złagodzić zewnętrzne objawy choroby i poprawić stan skóry