Jane Jane

Mój ranking najlepszych odżywek do włosów

Mój ranking najlepszych odżywek do włosów

Moje włosy były w różnej kondycji i kilka razy zmieniały kolor, więc wybór na pewno nie będzie monotonny. Zaczynamy!!!

To mój aktualny ulubieniec, ponieważ mam jasny kolor włosów i naprawdę zauważyłam, że dzięki tej odżywce nasycenie koloru utrzymuje się dłużej.

Zapach przypomina owocową gumę do żucia, jak większość produktów tej marki. Bardzo mi się podoba i jest orzeźwiający. Dodatkowo, jeśli dobrze się przyjrzeć, można dostrzec w nim iskierki - perłowy proszek. Pozostają one również na moim grzebieniu, co oznacza, że prawdopodobnie utrzymują się na włosach, dodając im blasku.

Owszem, odżywka ta nie jest najlepsza pod względem odżywiania, ale wydaje mi się, że produkty, które mają za zadanie utrwalać kolor nie muszą działać na zasadzie odbudowywania, odżywiania czy innych aspektów.

Produkt zawiera glicerynę, która znacząco nawilża pasma, bez obciążania.

Odżywka przydaje mi się, gdy muszę zaoszczędzić pieniądze, ale nie chcę pogorszyć kondycji włosów. Sprawdza się dobrze.

Ma bardzo świeży i przyjemny zapach oraz średnio gęstą konsystencję, która łatwo się rozprowadza.

Efekt odbudowy widzę już po pierwszej aplikacji. Włosy od razu łatwo się rozczesują, stają się bardziej elastyczne, a końcówki nawet wizualnie są pełniejsze i piękniejsze.

Uwaga dla blondynek. Tak, miałam siwe włosy i kupiłam tę odżywkę za radą mojej kolorystki. Szczerze mówiąc, do dziś często do niej wracam.

Nie ma niebieskiego odcienia, jak szampon z tej serii, ale świetnie radzi sobie z zachowaniem pożądanego odcienia, jednocześnie zapewniając włosom wszystko, czego potrzebują, aby były gładkie i elastyczne.

Jedynym minus to konsystencja. Jest dość gęsta, zdecydowanie trzeba przeczesać włosy, a wydobycie odżywki z opakowania może być trudne. Ale efekt jest tego wart.

Prowitamina B5 w składzie regeneruje każdy włos. Białko sojowe wypełnia ubytki i eliminuje suchość.

Zauważyłam, że dzięki tej odżywce moje gęste włosy stają się jeszcze grubsze i nabierają objętości. Są gładkie i nie puszą się. Wyglądają na pełne I objętość u nasady wcale nie znika.

Odżywka ma żółty kolor, ale nie wpływa na odcień włosów. Zapach jest dość lekki, odpowiedni dla osób, które lubią subtelne aromaty kosmetyków.

Odżywka również zmiękcza kosmyki, sprawia, że są bardziej podatne na układanie i ułatwia rozczesywanie. Kluczowymi składnikami odpowiedzialnymi za to są proteiny pszenicy i ekstrakt z quinoa.

Przyznaję, że nigdy nie miałam pełnowymiarowego słoiczka. Ale moja przyjaciółka podzieliła się kiedyś produktami z tej linii. Używałam ich przez tydzień i były po prostu wow.

Naprawdę chcę wrócić do tej odżywki. Daje taki sam efekt jak pielęgnacja w salonie, ale w domu i od pierwszego użycia.

Połysk włosów jest po niej po prostu niesamowity, podobnie jak ogólna kondycja pasm. Produkt ma również wspaniały zapach. Pomógł mi odbudować włosy po rozjaśnianiu i częstych zmianach koloru. Znacznie zmniejszył łamliwość, więc zdecydowanie mogę powiedzieć, że słowo Repair w nazwie nie jest pustym frazesem.