#testmakeupclubpoland

Lazartigue Maska Odżywcza
Maska znajduje się w tubie identycznej jak szampon. Jej konsystencja jest kremowa, o delikatnie żółtawym odcieniu. Aromat jest po prostu oszałamiający – pudrowo-kokosowy, bardzo subtelny i przyjemny. Formuła maski zawiera 92% składników pochodzenia naturalnego. Nie zawiera siarczanów ani silikonów, dzięki czemu jest całkowicie bezpieczna dla włosów.

Nałożyłam maskę na wilgotne włosy po umyciu i pozostawiłam na ponad 5 minut. Już podczas aplikacji poczułam jej gładkość. Miałam wrażenie, że maska odżywia włosy, ale zabrakło mi wystarczającego nawilżenia.

Do przetestowania otrzymałam próbkę o pojemności 2 ml.

Konsystencja olejku jest gęstsza od wody, ale jednocześnie nie tłusta i nie lepka, jak większość produktów tego typu. Aromat jest niezwykły – przypomina niszowe perfumy, które z pewnością zachwycą każdego. Olejek ma wyraźny żółty kolor.

Do aplikacji wystarczy dosłownie jedna kropla – tak mała ilość jak na lustrze. Niestety, przez przypadek wylałam na dłoń połowę próbki, czyli 1 ml, co okazało się zdecydowanie za dużą ilością. Dlatego mogę śmiało powiedzieć, że olejek jest bardzo wydajny i ekonomiczny, a jego stosowanie wystarczy na długo.

Po zastosowaniu olejku włosy zyskały dodatkowy blask, były świetnie odżywione i łatwe do rozczesania. Stały się gładkie i lśniące. Olejek bardzo przypadł mi do gustu, ale raz jeszcze podkreślam – do aplikacji wystarczy tylko jedna kropla!

Gładsze wiązanie Olaplex 6

Olaplex 6 Bond Smoother był dla mnie prawdziwym odkryciem. Nigdy wcześniej nie używałam tego typu produktów, więc testowanie było bardzo ciekawym doświadczeniem.

Produkt otrzymałam w wersji podróżnej o pojemności 20 ml. Posiada gęstą kremową konsystencję i biały kolor. Aromat jest dobrze zbalansowany, bardzo przyjemny - przypomina zapach niektórych cukierków do żucia.

Po umyciu i wysuszeniu włosów nabrałam niewielką ilość produktu, rozprowadziłam go na dłoniach i nałożyłam na włosy. Zauważyłam, że moje włosy natychmiast stały się gładkie i podatne na układanie. Końce wyglądały schludnie, prawie jak obcięte.

To uniwersalny produkt dla dziewczyn o prostych włosach, które chcą, aby ich stylizacja trwała dłużej (która z nas nie miała wyprostowanych loków po 5 minutach? 🤭). Jest idealny również dla dziewcząt z falowanymi włosami, które chcą podkreślić piękno swoich loków.

Krem skutecznie usuwa puszenie i pomaga ułożyć idealny ogon bez czułków

Spośród całego zestawu najbardziej przypadła mi do gustu maska Olaplex 8 , którą otrzymałam w opakowaniu o pojemności 20 ml. Ma delikatny zapach przypominający cukierki do żucia i gęstą, kremową konsystencję.

Po umyciu włosów szamponem delikatnie odcisnęłam nadmiar wody, a następnie nałożyłam niewielką ilość maski na włosy. W momencie kontaktu z włosami od razu poczułam delikatne ciepło – maska zaczyna działać.

Już po 30 sekundach można bez problemu rozczesać nawet mokre włosy. W ogóle się nie plączą, są bardzo miękkie, nawilżone i pełne życia. Uwielbiam to uczucie, gdy moje włosy stają się wyraźnie cięższe i bardziej odżywione niż zwykle.

Po wysuszeniu suszarką można zauważyć, że włosy tworzą jednolitą, gładką taflę. To dokładnie ten produkt, który jestem gotowa kupić w pełnowymiarowym opakowaniu. Profesjonalne działanie jest odczuwalne!

Dziękujemy MakeUp Club za możliwość poznania nowych marek 🍓